Dlaczego safari nurkowe leczy stress
-
Odsłony: 275
No właśnie owo ALE to skutek przebodźcowania, zaburzeń rytmu dobowego, pozostawania w świetle elektroniki, braku harmonii w karmieniu swojego ciała, chaotycznego dbania o kondycję fizyczną. W złym tonie jest nic nie robić, leżeć i pachnieć i inwestować w nudną rutynę. Rutyna jednak to wybawienie dla ciała bo w nim wszystko dzieje się rutynowo, w zaplanowanych przez naturę porach. Trawienie, wzbudzanie wyrzutów konkretnych hormonów i konkretna ilość godzin przeznaczonych na głęboki sen to coś czego nikt z nas nie przeskoczy i wydaje się, że odczłowieczenie, unowocześnienie i sztuczna inteligencja też nie przechytrzą Matki Natury.
Wracając do zajawek i adrenaline rush - nurkowanie jawi się tutaj jako sport idealnie wpisujący się w autoprezentację homo sapiens. Dumny nurek uprawia sport ekstremalny, chociaż nie wymaga on takiej kondychy jak freeride czy downhill:) O wymaganiach i bezpieczeństwie tutaj nie napiszę, ale o błogosławionym wpływie na ciało i umysł safari nurkowych - owszem.
7 dni na łajbie, bez dostępu do sieci, z posiłkami wyznaczonymi miarowym dzwonkiem o tej samej porze, sen w godzinach z których każda komórka naszego ciała się cieszy, rytmiczny, częsty i umiarkowany wysiłek fizyczny, wolny, daleki horyzont, natura w pełnej krasie i WSPÓLNOTA wyrażona w dbałości o swojego Body - to główne przyczyny zdrowienia na ciele i duszy.
Safari to wyjazd, na którym większość z nas wykonuje rytmicznie kilka czynności: budzi się o świcie, zalicza porannego nura, je, śpi, nurkuje, je, śpi i tak kilka razy w ciągu doby. Nawet najbardziej wytrawni imprezowicze, po kilku dniach zasypiają w objęciach nocy długo przed północą.
Jaka z tego korzyść? Po pierwsze poziom stresu i związanego z nim napięcia wyraźnie spada, pozwalając zaistnieć procesowi regeneracji. Normalizuje się poziom cholesterolu, insuliny, wydzielania hormonów przeróżnych o czym nie będę zanudzać, ale warto przyjąć, że ta równowaga hormonalna pozwala podnieść poziom serotoniny zwanej hormonem szczęścia. Normuje się trawienie, zmniejsza wilczy apetyt na słodycze, normuje się poranny poziom glukozy. Do tego większa ilość melatoniny w naturalny sposób zmniejsza poziom stanu zapalnego i BINGO stajemy się nie tylko bardziej interesującym z znaczeniu społecznym człowiekiem, ale także zdrowszym!
Wielu badaczy poszukiwało odpowiedzi na pytanie: jak przedłużyć życie, jak być zdrowym do późnej starości, co jeść, ale wszystkie badania tzw niebieskich stref wykazały jeden wspólny mianownik: przebywanie we wspólnocie, pośród przychylnych nam osób i w tzw wymianie powoduje, że ludzie żyją dłużej i są szczęśliwsi. Safari nurkowe poczucie wspólnoty buduje od pierwszego "dzień dobry", uczy kooperacji, wymaga opieki nad swoim nurkowym kompanem i proszenia o nią więc z każdego wyjazdu wyjeżdzasz mądrzejszy o umiejętności interpersonalne, zdrów i przepełniony/a szczęściem.
Agnieszka Gomolińska